środa, 14 czerwca 2023

Trzebinia - nieznane atrakcje miasta

Trzebinię ciężko nazwać miejscowością turystyczną. Miasto większości osób kojarzy się z wielkimi zakładami. Jeżeli dotrzemy tu koleją od strony Katowic, pierwszym widokiem, jaki zobaczymy, będzie rafineria. Jeżeli jedziemy z Krakowa, naszym oczom ukażą się ruiny dawnych Zakładów Tłuszczowych oraz huty. Jednak wystarczy opuścić centrum, by znaleźć się w zupełnie innym świecie. 

Dlaczego Trzebinia?

Z prostego powodu - mieszkam w niej od urodzenia. I chociaż lubię podróże, przez wiele lat nie doceniałem tego, co mam tuż obok siebie. Zmienił to COVID -  zainteresowałem się czymś, co specjaliści nazwali "mikroturystyką".

Warto przy tym zaznaczyć, że zarówno w internecie, jak i w przewodnikach, nie znajdziecie, drodzy czytelnicy, większości opisywanych przeze mnie atrakcji. Warto więc poświęcić chwilę lekturze.

Gdzie leży Trzebinia?

Trzebinia leży w województwie małopolskim, w połowie drogi pomiędzy Katowicami a Krakowem. Bardzo łatwo się tu dostać - z każdego z tych miast kursują pociągi do Trzebini. Mieszkańcy stolicy Małopolski mogą skorzystać ponadto z bus-ów, odjeżdżających z parkingu pod wiaduktem przy ulicy Wita Stwosza, tuż koło dworca PKP i autobusowego. 

Trzebinia leży też na skraju różnych jednostek geograficznych. Opisywane dzisiaj przeze mnie tereny to przede wszystkim Jura Krakowsko-Częstochowska.

Trzebinia - Góra Bożniowa

Góra Bożniowa (lub - według innej nomenklatury - Bożniowa Góra) jest wzniesieniem górującym nad Trzebinia. Rozciąga się z niej widok, który naprawdę robi wrażenie: w pogodne dni dostrzec można Babią Górę i Tatry, a z miejsc mniej odległych - Zamek Tenczyn w Rudnie oraz Oświęcim (o bliższych miejscowościach, takich jak Chrzanów czy Libiąż, nawet nie wspomnę).

Trzebinia - w drodze na Bożniową Górę


Na szczycie góry ustawiono w roku 2000 Krzyż Milenijny, który jednak nie prezentuje się obecnie zbyt dobrze.

Sam szczyt wzniesienia jest zupełnie płaski, a dotarcie na niego nie wymaga zbyt wiele wysiłku. Oczywiście chętni mogą "szturmować" najbardziej strome podejście, jednak nie jest to konieczne - można też wybrać drogę okrężną, gdzie nachylenie stoku jest znikome.

Uwaga: nie wyznaczono żadnego oficjalnego szlaku turystycznego, prowadzącego na to wzniesienie. Aby na nie dotrzeć trzeba więc zapytać o drogę kogoś miejscowego lub kierować się wyczuciem. Albo mapą w telefonie.

Dla osób, którym nie chce się tego robić: należy znaleźć cmentarz przy ulicy Luzara i obejść go od wschodu - jest tam wygodna droga. Kiedy znajdziemy się za nekropolią, poprowadzi nas ona (droga, nie nekropolia) przez zarastające łąki i młody las, aż do podnóża góry.

Za Bożniową

Ze szczytu Bożniowej można zejść do Trzebini (prawie pionowo w dół lub opisaną wcześniej drogą okrężną) lub ruszyć dalej. 

Jeżeli skierujemy się na północ, trafimy na krajobrazy, jakich nikt by się w przemysłowym mieście nie spodziewał.

Pierwszy etap wędrówki prowadzi do niewielkiej dolinki, w której płynęła chyba swego czasu rzeka. Dalej droga prowadzi przez las. Ładny, ale raczej nudny.

Kiedy jednak przejdziemy ten fragment - trafimy na krajobraz zbliżony do górskiego.

Droga za Bożniową Górą, niedaleko Ostrej Góry


Co ważne, w odróżnieniu od bardziej turystycznych rejonów Trzebini, nie ma tu prawie ludzi. Być może wynika to z faktu, że teren jest trudny (niektóre ścieżki bywają strome, lecz ta najbliższa zejścia z Bożniowej taka nie jest), a być może z braku oznakowanych szlaków w tym rejonie.

Kiedy znajdziemy się w miejscu, widocznym na zdjęciu, możemy iść prosto (jeżeli pójdziemy odpowiednio długo, dotrzemy w rejon Płok i Czyżówki) lub skręcić w prawo (możemy wówczas dotrzeć do Rezerwatu Ostra Góra).

W drodze na północ

Droga na północ obfituje w piękne widoki. Jest tu raczej płasko, lecz śródleśne polanki mają swój niezaprzeczalny urok.

Leśna polana przy drodze


Można też natknąć się na widoki, które co prawda wzbudzą grozę u miłośnika przyrody, innym osobom mogą się jednak spodobać. Tak, w tutejszym lasach prowadzone są wycinki. To obszary "racjonalnej gospodarki leśnej", które są ... bardzo ładne.


Droga powrotna może prowadzić nieco inną trasą, na przykład przez okolice wspomnianego Rezerwatu Ostra Góra.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz