Po raz kolejny zdecydowałem się na wyjazd nad polskie morze. Po raz kolejny nie było pogody ... :) .
Więc po raz kolejny zamiast - jak większość rodaków - leżeć sobie na plaży, zwiedzałem okolicę. Dzisiaj pierwsza relacja z takiej wycieczki: z Jastrzębiej Góry (gdzie miałem nocleg) do Krokowej.
Wędrówkę można rozpocząć na dwa sposoby:
- schodząc do Strondowego Jaru z Drogi Rybackiej (ścisłe centrum miasta), wejście do Jaru znajduje się za placykiem do gry w koszykówkę;
- z okolic dworca PKS (też ścisłe centrum, tyle że o istnieniu takiego dworca większość wczasowiczów po prostu nie wie - większość autobusów w sezonie letnim zatrzymuje się na przystankach przy głównej drodze) - idziemy kawałek na południe ul. Pucką i schodzimy schodkami przed mostkiem nad Strondowym Jarem.
Strondowy Jar - widok, jaki zobaczymy idąc z wejścia przy Drodze Rybackiej w kierunku ul. Puckiej ... |
... a taki - patrząc w kierunku Drogi Rybackiej. |
Wrzosy na stoku wąwozu. |
Piaszczyste zbocza, przypominają trochę wydmy. |
Bardzo ładne miejsce, zakończone paskudnym przejściem - tunel pod ul. Pucką w Jastrzębiej Górze, kończące Strondowy Jar. |
Kawałek dalej można zapomnieć, że jesteśmy w nadmorskim kurorcie. Drogi robią się mocno gruntowe, zamiast tłumów wczasowiczów mamy grupki nietypowych turystów, którzy - zamiast leżeć jak natura nakazuje na plaży - spacerują i chłoną sielskie widoczki. (Efekt psuje w niektórych miejscach zapach, sugerujący przebiegającą gdzieś w pobliżu sieć kanalizacyjną. Niedrożną ...).
A nieco dalej trafiamy na sielsko wyglądające łąki ...
Po minięciu malowniczych łąk i przecinających je rzeczek wchodzimy na moment w las. Ale po krótkiej wędrówce zaczynamy mijać typową zabudowę peryferii nadbałtyckiego kurortu: domki, przyczepki, altanki ... i tablice, informujące, że pusta jeszcze ziemia też jest na sprzedaż. W końcu docieramy do pierwszych (stałych) zabudowań wioski Ostrowo.
oraz tradycyjny przydrożny krzyż, świadek ludowej pobożności.
Ogólnie jednak wschodnia część Ostrowa ma charakter wiejski - zabudowa jest niezbyt gęsta. I niestety - dosyć chaotyczna. Na szczęście zmienia się to trochę dalej.
W pobliżu centrum miejscowości zwraca uwagę zabytkowa kaszubska chata ... której nie ma :). Ale będzie - na razie jest tablica informacyjna ...
Miejsce po rekonstruowanej zabytkowej kaszubskiej chacie w Ostrowie. |
... a samo centrum urzeka swoją naturalnością. Tak, jest tu trochę typowych nadmorskich stoisk, pawilonów z wyprzedawanymi chińskimi rzeczami itp., jednak w porównaniu do większości naszych wczasowisk - jest tego niewiele. Być może dlatego, że i miejscowość stosunkowo niewielka.
Centrum Ostrowa - kilka sklepików i pawiloników ... i tyle. |
Z centrum można łatwo trafić nad morze, tyle, że to około kilometra dodatkowej drogi.W jedną stronę. Droga prowadzi przez łąki (jakimś cudem jeszcze nie rozparcelowane i nie zamienione w kłębowisko domków letniskowych - nadal są wykorzystywane rolniczo) ...
Łąki w Ostrowie |
.
.. i niezidentyfikowany ciek wodny (z budowlami hydrotechnicznymi) - przypuszczalnie jest to Czarna Woda. To co do niej dopływa ... to przypuszczalnie efekt melioracji.
Mostek na (przypuszczalnie) Czarnej Wodzie ... |
... i ścieżka wzdłuż rzeczki (równolegle do brzegu morza). |
A te budowle mają chyba za zadanie regulować dopływ wody z rowów melioracyjnych lub innych cieków wodnych. |
W końcu docieramy do głównej drogi (łączy Karwię z Jastrzębią Góra), przy której znajduje się charakterystyczny krzyż, oparty na modelu rybackiej łodzi.
Jeszcze tylko kawałek drogi prowadzi przez las ...
Droga w kierunku plaży przez las w Ostrowie. |
Ale zboczyliśmy z trasy (drobne dwa kilometry ...) - pora wracać.
Z centrum Ostrowa droga prowadzi dalej na zachód, wśród zabudowań Ostrowa. Co zadziwiające - panuje tu względny ład architektoniczny: domy są podobnej wielkości, nie ma pól namiotowych, domków kempingowych, holenderskich itp. pomiędzy nimi.
Przy samym końcu zabudowań zwraca uwagę bryła nowego kościoła - niewielka, ale bardzo nowoczesna (jak na mój osobisty gust - nieco nawet ZBYT nowoczesna).
Nowy kościół w Ostrowie. |
Dalsza droga jest obfituje w ładne krajobrazy, ale jest długa. I płaska. Przeznaczona raczej dla rowerzystów niż pieszych, i tak też wykorzystywana.
Droga między Ostrowem a Karwieńskim Błotem Pierwszym |
Kaszubskie krajobrazy. |
... oraz rezerwat Bielawskie Błota. Prawda, że ciekawie wygląda? Nawet z drogi. |
Szkoda tylko, że obok tablicy informacyjne rezerwatu ... |
... stoi kolejna, zakazująca wstępu na jego teren. Rozumiem wymogi ochrony przyrody. Nie rozumiem przewodników, podających rezerwat, jako jedną z atrakcji turystycznych regionu. |
Dla wyjaśnienia: telefony w kaszubskich lasach nie rosną:) ale dzięki sąsiedztwu widać, że rosną taaaakie grzyby . |
Ze Sławoszyna do Krokowej już tylko kawałek.
A w Krokowej, tuż za neogotyckim kościołem ...
... znajdziemy niewielkie muzeum.
Krokowskie muzeum. |
I na dzisiaj tyle wspomnień ...
piękna wycieczka i piękne wspomnienia, też mnie ostatnio na nie naszło, szczególnie że taka brzydka pogoda ostatnio za oknem panuje. :)
OdpowiedzUsuńi pewnie też bym wędrowała po okolicy, bo za bardzo nie lubię leżakować bezczynnie na plaży. :)
pozdrawiam.
Ostrowo zachwyca piękną plażą. Czy byliście Państwo w miejscu, gdzie wpływa na ostrowską plażę rzeczka? Wyjątkowo urokliwe miejsce. Polecam także Parszczyce na trasie, którą jechaliście z Ostrowa do Krokowej. Jest tam stadnina koni, labirynt w kukurydzy oraz tor, na którym można poszaleć quadami :). Piękne zdjecia!
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji, że odezwał się lokalny biznes :) , zadam pytanie, które nurtuje mnie od lata ubiegłego roku:co z Bielawskimi Błotami? Czy wszędzie jest zakaz wstępu, czy tylko ja tak niefortunnie trafiłem (a można wejść na teren rezerwatu w innym miejscu)?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietnie pokazane Kaszuby Północne. Szedłes pieszą cały odcinek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za relacje :)
W jedną stronę piechotą, wbrew pozorom to nie jest daleko (chyba kilkanaście kilometrów), na dodatek stosunkowo płasko :), powrót autobusem PKS.
UsuńNo niestety nie. W tym roku jeszcze bardziej zaostrzono rygor ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, znajoma okolica ;) Aż zachciało mi się znów być w Jastrzębiej Górze, Karwi, Władysławowie... Co roku jeżdżę tam ze znajomymi i nigdy nie żałujemy! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń